Kiedy ktoś mnie pyta jak było w Pradze to pierwsza myśl to GORĄCO. Upał trochę zmniejszał komfort zwiedzania, ale dzięki temu spróbowałyśmy mnóstwo piwa, mrożonych kaw i lemoniad! Dziś pierwsza część zdjęć - miałam dość zajęty tydzień. W kolejnym poście podam więcej szczegółów noclegu i zwiedzania. W ostatecznym rozrachunku widziałam chyba trochę mniej niż w Wiedniu, aczkolwiek wg mnie i mniej było do zobaczenia. Generalnie poziom życia jest dla mnie trochę niższy niż w Polsce, przeszkadzały słabo opisane ulice poza centrum, niezgodność rzeczywistości z mapą, słaba znajomość angielskiego tubylców. Wycieczka się udała, mimo czterdziestostopniowych upałów, spalonej klatki i obcierających trampek.
piątek, 14 sierpnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz